Francja chce uśmiercić niepełnosprawnego. Wbrew prośbie Komitetu ONZ

Francja chce uśmiercić niepełnosprawnego. Wbrew prośbie Komitetu ONZ

Dodano: 
42-letni Vincent Lambert miał wypadek drogowy w 2008 roku. Od tamtego czasu, żyje w stanie minimalnej świadomości. Na zdjęciu z matką.
42-letni Vincent Lambert miał wypadek drogowy w 2008 roku. Od tamtego czasu, żyje w stanie minimalnej świadomości. Na zdjęciu z matką. Źródło: PAP / PHOTOPQR/L'UNION DE REIMS
Olivier Bault || Jak pisałem w ubiegłym tygodniu, Komitet Praw Osób Niepełnosprawnych ONZ domaga się od władz francuskich, aby zagwarantowały niepełnosprawnemu Vincentowi Lambertowi dalsze sztuczne odżywianie i podawanie płynów, mimo iż lekarze ze szpitala w Reims od wielu lat podejmują starania, aby mężczyznę uśmiercić.

O sprawie 42-letniego Vincenta Lamberta pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu.

Adwokaci rodziców 42-letniego niepełnosprawnego mężczyzny ogłosili w piątek we francuskich mediach, iż doktor Sanchez ze szpitala w Reims właśnie powiadomił rodzinę o swoim zamiarze przeprowadzenia w przyszłym tygodniu planowanej procedury (prowadzącej do uśmiercenia pacjenta). Szpital zaprzestanie sztucznego karmienia i podawania płynów pacjentowi, doprowadzając go tym samym do śmierci.

Adwokaci poinformowali też, iż rodzina pacjenta dowiedziała się o wdrożeniu przez szpital w Reims planu „Vigipirate” stosowanego we Francji, kiedy istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia ataku terrorystycznego. Innymi słowy francuski rząd przygotowuje się do otaczania szpitala kordonem policyjnym tak, aby zespół doktora Sancheza mógł bez przeszkód przeprowadzić wymuszoną eutanazję na pacjencie, od 2008 roku przykutym do łóżka, w stanie minimalnej świadomości.

Lambert nie jest w stanie wegetatywnym, w przeciwieństwie do tego, co twierdzą pani minister Zdrowia Agnès Buzyn i główne francuskie media. 42-letni mężczyzna miał wypadek drogowy w 2008 roku. Od tamtego czasu nie może ruszać dolnymi i górnymi członkami ciała, ani mówić. Reaguje jednak na głosy i bodźce, rusza głową i potrafi nawiązać kontakt wzrokowy, co widać na filmiku nakręconym przez jego przyjaciela w 2015 roku. Film został wtedy nakręcony właśnie po to, aby obnażać kłamstwa co do rzekomego stanu wegetatywnego Vincenta Lamberta.

Rok temu, papież Franciszek w czasie modlitwy Regina Coeli prosił wiernych zgromadzonych na pl. Świętego Piotra o modlitwę w intencji Vincenta Lamberta. W dniu 13 maja, na decyzję ogłoszoną przez doktora Sancheza zareagował przewodniczący konferencji episkopatu Francji, arcybiskup Reims Éric de Moulins-Beaufort, oświadczając, iż „honor ludzkiego społeczeństwa wymaga, aby nie pozwolić na śmierć głodową jednego ze swoich członków oraz aby zapewniać każdemu stosowną opiekę do samego końca”.

Adwokaci rodziców Vincenta Lamberta zwrócili się pod koniec kwietnia br. do Komitetu Praw Osób Niepełnosprawnych ONZ po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości przed sądami francuskimi oraz przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Komitet ONZ uznał 3 maja, że sprawa leży w jego kompetencji, skoro Francja jest sygnatariuszem Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, a stan Vincenta Lamberta odpowiada definicji osoby niepełnosprawnej zawartej w Konwencji. Francja ratyfikowała bowiem tzw. Protokół fakultatywny z 2006 r. do Konwencji, przez co uznała „właściwość Komitetu do spraw Praw Osób Niepełnosprawnych do przyjmowania i rozważania zawiadomień od albo w imieniu osób lub grup osób, które podlegają jego jurysdykcji, a które twierdzą, że są ofiarami naruszenia przez to Państwo-Stronę postanowień Konwencji” (art. 1, ust. 1, Protokołu fakultatywnego).

Pomimo tego faktu, po notyfikowaniu 3 maja rządowi francuskiemu prośby Komitetu ONZ, aby utrzymywać karmienie i podawanie płynów dla Vincenta Lamberta na czas trwania postępowania, francuska minister zdrowia Agnès Buzyn stwierdziła, że Francja nie ma obowiązku zastosowania się do decyzji Komitetu ONZ i że lekarze „mają prawo przerwać leczenie” (rozumiane jako karmienie i podawanie płynów). Minister dodała: „Rzecz jasna będziemy uwzględniać to, co mówi ONZ”. Jednak jak pokazują piątkowe doniesienia, Paryż nie zamierza w przypadku Vincenta Lamberta przestrzegać swoich międzynarodowych zobowiązań.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także