Według relacji nieoficjalnego źródła z brytyjskiej amabsady Boris Johnson zapewnił Donalda Tuska, że chce opuścić UE z porozumieniem i prowadzić rozmowy z Brukselą i państwami członkowskimi, ale jednocześnie zamierza doprowadzić do brexitu bez względu na wszystko. Ostateczną datą brexitu pozostaje 31 października. Jak opisują media, spotkanie polityków nie przyniosło tak naprawdę nic nowego, a obie strony pozostają na swoich dotychczasowych pozycjach.
Szef brytyjskiego rządu domaga się od Unii renegocjacji porozumienia o brexicie, w tym usunięcia z niego zapisu o backstopie. Jest to awaryjne rozwiązanie mające nie dopuścić do przywrócenia twardej granicy (kontrolowanej i chronionej przez służbę celną i policję) między należącą do Unii Europejskiej Irlandią a Irlandią Północną, stanowiącą część Zjednoczonego Królestwa.
Kolejne rozmowy brytyjskiego premiera i szefa RE odbędą się we wrześni przy okazji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Czytaj też:
Szczyt G7: Przywódcy uzgodnili pomoc dla AmazoniiCzytaj też:
Kto następcą Kaczyńskiego? Wyniki sondażu nie pozostawiają wątpliwości