NZZ poświęciło Kumochowi artykuł po tym, jak polski dyplomata interweniował w szwajcarskiej Radzie Prasy w związku z wywiadem, jaki NZZ przeprowadziło z historykiem Yehudem Bauerem, który twierdził, że podczas Holocaustu „między 150 a 200 tys. Żydów zostało zamordowanych przez Polaków”.
Jakub Kumoch we wpisie na Twitterze stwierdził, że został zaatakowany przez gazetę, która w przeszłości co najmniej dwukrotnie pisała kłamstwa o "polskich obozach śmierci".
"Cóż za zaszczyt. Zapewniam, że i ja i @PLinSwitzerland nadal bronić będziemy Polski przed kłamstwem i przeinaczeniami. Taka jest nasza rola" – zapewnił polski dyplomata.
Kumoch podkreśla, że rolą dyplomaty nie jest bycie lubianym przez media, ale obrona Polski przed kłamstwami. "NZZ ma obsesję: dwa dni temu pisał, że Polska nie ma prawa do reparacji, a tydzień temu miał drugą wpadkę z "polskim obozem". Byłbym zdziwiony, gdyby mnie lubili. Natomiast cytowanie osób, które mnie nie znają, jest słabe" – zauważył polski dyplomata.
Do sprawy odniósł się również Piotr Semka z tygodnika "Do Rzeczy", który zwrócił uwagę na sugestie dziennika dotyczące przyszłości polskiego dyplomaty.
"Wyjątkowo niesympatyczne sa dywagacje @nzz czy aby Jakub Kumoch nie ma aby krajowych ambicji politycznych. Teza wydaje się być taka: skoro jest tzk bardzo aktywny w walce z nieprawdami o Polsce w szwajcarskiej prasie to jest jasne, że chce sie zasłużyć władzom pis w Warszawie" – napisał Semka.
Przypomnijmy, że w 2018 roku Jakub Kumoch został laureatem nagrody Strażnika Pamięci tygodnika "Do Rzeczy" za działalność na rzecz upamiętnienia akcji ratowania Żydów podczas II wojny światowej, którą prowadzili polscy dyplomaci.
Czytaj też:
Szwajcarska gazeta pisała o Polakach mordujących Żydów. Teraz ignoruje polskiego ambasadoraCzytaj też:
80-lecie wybuchu II wojny światowej. Największe tytuły prasowe świata piszą o bohaterstwie Polaków