Niemiecki tabloid "Bild" informuje, że szop pracz pojawił się na świątecznym jarmarku w Erfurcie w Turyngii. Według świadków zwierzę prawdopodobnie było pod wpływem alkoholu – zataczało się i przewracało.
Jak podano na stronie internetowej gazety, jeszcze w niedzielę strażacy, którzy zajęli się szopem, byli przekonani, że trafił on do schroniska dla zwierząt. W rzeczywistości nigdy tam nie dotarł. Odstrzelił go miejski łowczy.
"Bild" pisze, że w Niemczech szop pracz nie podlega ochronie. W sezonie łowieckim 2016/2017 w całym kraju zabito ponad 34 tysiące tych osobników. Gdzie dokładnie został zastrzelony szop z jarmarku, tego władze Erfurtu nie ujawniły.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.