Mimo wcześniejszemu zaprzeczaniu, Iran przyznał się do nieintencjonalnego zestrzelenia ukraińskiego boeinga. Szef irańskiej dyplomacji we wpisie na Twitterze oskarżył, że do dramatycznych wydarzeń doszło przez "amerykańskie awanturnictwo".
Czytaj też:
Iran przyznaje się do zestrzelenia ukraińskiego samolotu. "Ludzki błąd"
Do sprawy odniósł się prezydent Ukrainy.
"Dzisiejszy poranek przynosi prawdę. Ukraina nalega na pełne przyznanie się do winy. Oczekujemy, że Iran pociągnie winnych do odpowiedzialności, zwróci ciała, zapłaci odszkodowanie i wyda oficjalne przeprosiny. Dochodzenie musi być otwarte i kontynuowane bez opóźnień i przeszkód" – napisał Zełenski.
Do katastrofy doszło w środę nad ranem. Samolot ukraińskich linii lotniczych (model Boeing 737-800) relacji Teheran-Kijów rozbił się kilka chwil po starcie z lotniska Imama Chomeiniego. Maszyna zamieniła się w kulę ognia, po czym runęła na ziemię pomiędzy miejscowościami Parand i Szahriar w Iranie. Na pokładzie było 167 pasażerów oraz 9 członków załogi. Nikt nie przeżył.
Czytaj też:
USA nakładają kolejne sankcje na Iran