Samolot lecący z Symferopola musiał awaryjnie lądować na lotnisku Domodiedowo. Wszystko dlatego, że znajdująca się na pokładzie pasażerka zagroziła wysadzeniem maszyny.
O zdarzeniu informują rosyjskie media. "Zgodnie z instrukcjami dowódca samolotu zgłosił incydent na lotnisku Domodiedowo. Samolot wylądował bezpiecznie, znajduje się na osobnym pasie" – podaje agencja RIA Novosti. Kobieta została zatrzymana przez funkcjonariuszy FSB. Kobieta stanęła w przejściu, podniosła torbę i powiedziała, że w środku jest bomba.
Według wstępnych ustaleń, była pod wpływem alkoholu. Na pokładzie samolotu znajdowało się 195 osób. Ewakuacja pasażerów już się zakończyła.
Czytaj też:
WP: Brat Jakiego zatrzymany. Oprócz marihuany policja znalazła coś jeszczeCzytaj też:
Opania o zwolennikach PiS: Durnie albo wyrachowani łajdacy
Źródło: RIA Nowosti, Onet