Papież Franciszek wysłał osobistego sekretarza Benedykta XVI, arcybiskupa Georga Gaenswiena, na bezterminowy urlop. Niemieckie media spekulowały, że ta decyzja mogła być pokłosiem kontrowersji wokół książki kardynała Roberta Saraha o celibacie.
Teraz jednak portal religijny "il Sismografo" informuje, że absencja abp Gaenswiena może być spowodowana właśnie stanem zdrowia 92-letniego Benedykta XVI. Arcybiskup nie był widziany od 20 stycznia.
Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni zaprzeczył doniesieniom dot. głośnej publikacji niemieckiego tygodnika. Bruni przekazał, że arcybiskup nie tyle został wysłany na urlop, co jest to "zwyczajna redystrybucja różnych zadań i funkcji prefekta Domu Papieskiego, który pełni także rolę osobistego sekretarza emerytowanego papieża". "Il Sismografo" podkreśla, że sprawa dotyczy zdrowia papieża-emeryta.
Serwis przekonuje, że z komunikatu biura prasowego Watykanu można wywnioskować, że stan zdrowia Benedykta XVI się pogorszył w ostatnim czasie, a arcybiskup Gaenswein został wezwany nie tylko po to, aby być jego sekretarzem, ale również dlatego, by być stale przy nim i służyć mu pomocą.
Czytaj też:
Torbicka żartowała z Kościoła. "Smarzowski dolał oliwy do ognia"Czytaj też:
Franciszek zabiera głos ws. celibatu. Powołuje się na Jana Pawła II