28 października 2019 r. rosyjski wywiad przeprowadził szeroko zakrojony cyberatak na Gruzję. Akcja zakłóciła działalność kilku tysięcy gruzińskich rządowych i prywatnych stron internetowych oraz przerwał nadawanie co najmniej dwóch dużych stacji telewizyjnych. "Ta akcja jest sprzeczna z oficjalnym stanowiskiem Rosji, która twierdzi że jest odpowiedzialnym podmiotem w cyberprzestrzeni" - czytamy na stronie departamentu Stanu
Zdaniem Amerykanów rosyjska działalność wpisuje się szerszy ciąg operacji cybernetycznych GRU przeciwko wielu krajom. "Operacje te mają na celu siać podział, tworzyć niepewność i podważać instytucje demokratyczne" – czytamy.
Stany Zjednoczone wzywają Rosję do zaprzestania tego typu praktyk zarówno w Gruzji, jak również i w innych krajach. "Stabilność cyberprzestrzeni zależy od odpowiedzialnego zachowania narodów. Wraz ze społecznością międzynarodową będziemy kontynuować nasze wysiłki na rzecz utrzymania międzynarodowych ram odpowiedzialnego zachowania państw w cyberprzestrzeni" – przekonuje amerykańska strona.
USA jednocześnie zadeklarowały wsparcie dla Gruzji w zwiększaniu ich cyberbezpieczeństwa i zwalczaniu cyberprzestępców.
Czytaj też:
Estonia krytykuje Rosję za wypaczanie historii II wojny światowej
Czytaj też:
"Fakt": Rosyjski szpieg i zabójca spenetrował Warszawę