Zatrważające wnioski hiszpańskich profesorów medycyny

Zatrważające wnioski hiszpańskich profesorów medycyny

Dodano: 
Trumny na parkingu w Barcelonie
Trumny na parkingu w Barcelonie Źródło:PAP/EPA / Quique Garcia / POOL
Małgorzata Wołczyk | Hiszpania, w której koronawirus zabija najwięcej ofiar na świecie w przeliczeniu na milion mieszkańców gorączkowo poszukuje odpowiedzi na najpilniejsze pytania. Dane z 15 kwietnia wskazują, że w Hiszpanii umiera 397 osób na milion, we Włoszech 358, podczas gdy w Polsce, jak dotąd tylko 8. Jeszcze gorzej wygląda to w poszczególnych regionach: np. w regionie Madrytu umiera 1004 zainfekowanych na milion mieszkańców.

Dlatego doktor Melchor Álvarez de Mon - profesor medycyny Uniwersytetu Alcalá i ordynator w uniwersyteckim szpitalu Príncipe de Asturias wraz doktorem José Luisem Zamorano, wiceprezesem Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego i Ordynatorem szpitala Hospital Ramón y Cajal obserwując przebieg zachorowań, obraz kliniczny choroby COVID-19 podzielili się swoimi konkluzjami, które nie napawają optymizmem:

  • Do chwili obecnej w Hiszpanii rozpoznano sześć różnych typów koronawirusa.
  • Nie istnieje możliwość zapewnienia skutecznego leczenia. Jedynym remedium wydaje się wynalezienie szczepionki a wiele wskazuje, że nie nastąpi to w tym roku.
  • Pojawiły się przypadki, gdy wyleczony pacjent przeszedł ponowne zakażenie. Wydaje się prawdopodobne, że wirus zagnieżdża się w jakimś receptorze organizmu skąd umie ponownie aktywować w pewnych okolicznościach.
  • Wskazywany tak licznie objaw utraty zmysłu powonienia i smaku oznacza, że wirus dotyka także struktur mózgowych.
  • Wirus stanowi groźną infekcję zapalną dla organizmu, a nie tylko, jak się zwykło sądzić - dla dróg oddechowych. Fatalnie wpływa na naczynia krwionośne i powoduje zakrzepicę. Dlatego wszystkim pacjentom zaleca się podawanie eparyny przez 15 dni. Po kuracji zaleca się dużo ruchu i unikania siedzącego trybu życia.
  • Choroba może dotknąć 70 % społeczeństwa i trwać miesiącami.
  • Każda faza choroby, przez którą przechodzi pacjent wymaga specyficznego podejścia i leczenia.
  • Dzieci i ludzie młodzi zarażają się w podobnym stopniu, tyle że przebieg choroby u osób starszych jest poważniejszy. Ponadto zaaplikowane im szczepionki, choć skierowane na inne patogeny i choroby mogą wpływać na przebieg choroby.
  • Pytanie „Czy można się uodpornić po przejściu infekcji?” pozostaje bez odpowiedzi. Nasz system immunologiczny wytwarza przeciwciała, co widać przez markery IgM i IgG. Nie wiadomo tylko czy ilość tych przeciwciał jest wystarczająca i jak długo hamują przebieg choroby. Wiele wskazuje, że odporność zależy od rasy i cech genetycznych.

Pozostaje w mocy zalecenie aby jak najczęściej myć ręce, pić dużo wody, utrzymywać dystans między ludźmi. Ponad wszelką wątpliwość wirus nie ma nic wspólnego z „odmianą grypy” ale z chorobami autoimmunologicznymi.

Tym samym tropem podąża laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny z 2008 r. - Luc Montagnier, który wysunął ostatnio w wywiadzie dla CNews śmiałą tezę, że wirus nie ma nic wspólnego z tym odzwierzęcym a jest po prostu efektem prac laboratorium w Wuhan. „Laboratorium w Wuhan specjalizuje się w koronawirusie od 2000 roku, mają wiedzę specjalistyczną w tej dziedzinie i bawią się w uczniów czarnoksiężnika. Sekwencja HIV została najprawdopodobniej wstawiona do genomu koronawirusa w celu stworzenia szczepionki przeciwko HIV” – powiedział w wywiadzie francuski ekspert.

Czytaj także