Nowe informacje ws. Nawalnego. To rosyjski milioner zapłacił za jego przelot

Nowe informacje ws. Nawalnego. To rosyjski milioner zapłacił za jego przelot

Dodano: 
Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny Źródło:PAP/EPA / Maxim Spihenkov
To Borys Zimin, syn założyciela VimpelCom, zapłacił za przelot Aleksieja Nawalnego z Syberii do szpitala w Berlinie.

Jeden z przywódców opozycji antykremlowskiej w Rosji, Aleksiej Nawalny, został hospitalizowany w czwartek. Działacz trafił do szpitala w Omsku.

Samolot, którym z Tomska leciał Nawalny, lądował awaryjnie w Omsku, kiedy opozycjonista źle się poczuł i stracił przytomność. "Nawalny mógł zostać otruty, przed podróżą wypił tylko herbatę" – relacjonowała rzeczniczka działacza. "Lekarze mówią, że toksyna szybko wchłonęła się wraz gorącym płynem" – napisała na Twitterze rzeczniczka Nawalnego.

"Najważniejsze jest zdrowie Aleksieja"

W nocy opozycjonista został przewieziony w eskorcie policji na pobliskie lotnisko. Stamtąd przetransportowano go wyczarterowanym niemieckim samolotem medycznym do Berlina. Z opozycjonistą poleciała jego żona Julia. W sobotę informowaliśmy, że samolot z Aleksiejem Nawalnym na pokładzie wylądował w Berlinie.

Teraz jak przekazały zagraniczne media, to rosyjski biznesmen Borys Zimin sfinansował przelot Nawalnemu. Zimin jest synem założyciela VimpelCom, jednego z trzech największych operatorów komórkowych Rosji.

"Naprawdę nie rozumiem emocji związanych z zapłatą za słynny samolot. Po pierwsze, najważniejsze w tej historii jest zdrowie Aleksieja, szczęście i siła dla jego rodziny" – stwierdził Zimin, cytowany przez Radio Echo Moskwy.

Czytaj też:
Nowe informacje o stanie Nawalnego. "Gdyby nie było lądowania w Omsku, on by już nie żył"

Czytaj też:
Krasnodębski o otruciu Nawalnego. "Nawet niemieckie media..."

Źródło: wp.pl, Radio Echo Moskwy
Czytaj także