Podczas pandemii odnotowano najmniejszy w historii badań na ten temat odsetek osób uważających się za katolików – mniej niż 60 proc. - zauważył dziennik „Hispanidad”. Jednak liczba osób, które zadeklarowały, że są „praktykującymi katolikami”, nieco wzrosła w tym czasie - z 19,5 proc. w kwietniu do 20,4 proc. we wrześniu.
Odejście od religii nastąpiło pośród tych katolików, którzy określają siebie jako „niepraktykujący” – z 41,7 proc. w kwietniu do 38,8 proc. we wrześniu. Wzrosła liczba osób „wierzących innego wyznania niż katolickie” – z 1,8 proc. w kwietniu do 2,7 proc. we wrześniu. Inni uczestnicy sondażu określili siebie jako: „obojętny niewierzący” – 10,6 proc., agnostyk – 11,8 proc., ateista – 13,6 proc.
Tendencja spadkowa liczby osób deklarujących się jako katolicy postępuje w Hiszpanii sukcesywnie od 2005 r., kiedy za katolików uznawało się 79 proc. mieszkańców kraju – wynika z badań CIS na temat religijności społeczeństwa prowadzonych od 1978 r. Według „Hispanidad”, który powołał się na wyniki ostatnich sondaży CIS z kwietnia i września, „podczas pandemii proces dechrystianizacji Hiszpanii przyspieszył”.