Białoruś: Ponad 120 zatrzymanych po sobotnich protestach

Białoruś: Ponad 120 zatrzymanych po sobotnich protestach

Dodano: 
Mińsk: Pokojowy protest kobiet
Mińsk: Pokojowy protest kobietŹródło:PAP/EPA / STR
Sobota była kolejnym dniem protestów na Białorusi. Protesty są organizowane od ponad miesiąca, kiedy to odbyły się wybory prezydenckie. Oficjalnie wygrał jest Aleksandr Łukaszenka, jednak opozycja, białoruskie społeczeństwa oraz społeczność międzynarodowa, nie uznają wyniku głosowania.

Charakterystyką białoruskich protestów stały się marsze kobiet. W sobotę taki marsz zorganizowano pod hasłem: "Próba przed inauguracją Swiatłany Cichanouskiej". Marsz trwał 3 godziny.

Narasta brutalność służb, które początkowo nie aresztowały kobiet. Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna ma listę 124 nazwisk zatrzymanych. Część z nich jest już na wolności. Wśród nich także dziennikarki Euroradia, Tut.by i Naszej Niwy. W areszcie nadal przebywa reporterka Biełsatu Maryja Hryc.

Do aresztu trafiło też czworo muzyków, którzy w jednym z przejść podziemnych grali piosenkę grupy Kino "Chcę zmian”, która stała się nieformalnym hymnem protestów. Godzinę przed rozpoczęciem demonstracji zmieniono miejsce jej początku z placu Zwycięstwa na rynek na Komarowce. Tam właśnie doszło do pierwszych zatrzymań. Wcześniej do zatrzymań doszło w Parku Przyjaźni Narodów. Odbywał się tam obywatelski Bieg Ludzi Wolnych.

Morawiecki: Białorusini mają prawo żyć w swoim suwerennym państwie

Białorusini mają prawo żyć w swoim suwerennym państwie, my jesteśmy po to, żeby być razem z nimi w tej wyboistej drodze do wolności – powiedział premier Mateusz Morawiecki po rozpoczęciu koncertu „Solidarni z Białorusią” na stadionie PGE Narodowy w Warszawie.

– 40 lat temu narodziła się w Polsce "Solidarność", wtedy Polacy mieli odwagę powiedzieć „nie” tym, którzy łamali prawa człowieka, prawa obywatelskie, deptali wolność. Dzisiaj naród białoruski walczy o swoją wolność chcemy być razem z Białorusinami w ich drodze – mówił szef polskiego rządu.

Po premierze wystąpił członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Paweł Łatuszka, który zwrócił się do publiczności po białorusku i po polsku. – Chciałem bardzo serdecznie podziękować rządowi polskiemu, społeczeństwu polskiemu za wsparcie, za solidarność z narodem białoruskim w tych trudnych dla nas czasach – mówił.

Czytaj też:
Wpadka ministra. Schował się za maseczką i udawał, że mówi po angielsku
Czytaj też:
"Jestem bardzo zaniepokojona". Wojciechowska zmartwiona sytuacją kobiet w Polsce

Źródło: bielsat.eu
Czytaj także