Czeski rząd zamyka szkoły. Nieczynne też restauracje i bary

Czeski rząd zamyka szkoły. Nieczynne też restauracje i bary

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / JEROME FAVRE
Po całodziennych debatach rząd Czech podjął w poniedziałek decyzję o zamknięciu od czwartku szkół podstawowych, a także restauracji, barów i klubów. Zakazano też spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Nauka w szkołach ma być wznowiona 1 listopada.

Pozostałe ograniczenia będą obowiązywać do 3 listopada.

Na konferencji prasowej, na którą czekano przez wiele godzin do późnego wieczora, poinformowano także o rozszerzeniu obowiązku noszenia maseczek na przystankach komunikacji miejskiej, wewnątrz wiat i w poczekalniach autobusowych oraz kolejowych. Obecnie maseczki obowiązują w pomieszczeniach zamkniętych. Wymóg ten dotyczy aktualnie również środków komunikacji miejskiej.

Od czwartku do 3 listopada będzie również obowiązywać rygorystyczny zakaz wszelkich zgromadzeń. Nie będą się one mogły odbywać ani w pomieszczeniach zamkniętych, ani w plenerze, jeśli jednorazowo spotyka się więcej niż sześć osób.

Najbardziej radykalne zmiany dotyczą szkolnictwa. Dotychczas w Czechach obowiązywała zasada, że szkoły wyższe, uniwersytety, a także szkoły średnie prowadzą zajęcie online. Uczniowie szkół podstawowych odbywają natomiast naukę w systemie stacjonarnym, który nazwano hybrydowym, ponieważ naprzemiennie - podczas gdy połowa klas uczyła się w budynku szkolnym, druga połowa uczestniczyła w zajęciach zdalnych. Od 14 października szkoły wszystkich poziomów mają przejść na naukę zdalną. Jedynym wyjątkiem będą przedszkola, które będą funkcjonować w normalnym trybie.

Zgodnie z poniedziałkowym rozporządzeniem gabinetu ministrów w każdym z regionów zostaną wydzielone placówki dla dzieci do lat 10, których rodzice są zatrudnieni w służbie zdrowia, służą w wojsku, policji lub straży pożarnej i uczestniczą w w walce z epidemią.

W poniedziałek ogłoszono także, że zostaną zamknięte internaty raz domy studenckie.

Otwierając wieczorną konferencję prasową, premier Andrej Babisz podkreślił, że wprowadzane przez rząd ograniczenia są ostatnią próbą zahamowania dramatycznego rozwoju epidemii. Zapowiedział, że wprowadzone ograniczenia będą mogły być poluzowane w chwili, gdy tak zwany współczynnik R, czyli wskaźnik reprodukcji wirusa pokazujący, ile osób zaraża jeden nosiciel wirusa, osiągnie poziom 0,8. W piątek minister zdrowia Roman Prymula informował, że współczynnik R wynosi w Czechach obecnie 1,5.

W Czechach od 5 października obowiązuje stan wyjątkowy. Wprowadzone zostały ograniczenia w funkcjonowaniu restauracji, barów i klubów, które początkowo musiały być zamykane o godz. 22, a od minionego piątku o godz. 20. Zamknięte zostały też muzea, galerie, teatry i kina. Nie mogą działać siłownie, baseny. Obowiązuje zakaz organizowania zawodów sportowych - profesjonalnych i amatorskich.

Od marca w Czechach odnotowano 117 tys. zakażeń, a z powodu Covid-19 zmarło 987 osób. W niedzielę poinformowano o 4635 nowych zakażeń koronawirusem w ciągu doby. Był to najwyższy od początku epidemii wynik, jaki odnotowano w dzień wolny od pracy, gdy przeprowadza się mniej testów.

Czytaj też:
Dziś telekonferencja premiera z opozycją. Kto weźmie w niej udział?
Czytaj też:
"To nawoływanie do odcięcia hamulców". Minister zdrowia mocno o posłach Konfederacji







Źródło: PAP
Czytaj także