Trump: Oni próbują ukraść wybory

Trump: Oni próbują ukraść wybory

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło:PAP / KAMIL KRZACZYNSKI
Trwa liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich, tymczasem obydwaj główni kandydaci komentują wstępne wyniki głosowania.

Bardzo dobrze się czujemy w miejscu, w którym się znaleźliśmy. Wierzymy, że wygraliśmy te wybory – zapewniał w krótkim oświadczeniu kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta Joe Biden.

Swoje wystąpienie zapowiedział również prezydent Donald Trump, na razie jednak polityk jest przede wszystkich aktywny na Twitterze.

Przed godziną 7 rano czasu polskiego amerykański prezydent napisał na Twitterze: "Jesteśmy wielcy, ale oni (Demokraci - red.) próbują ukraść wybory. Nigdy im na to nie pozwolimy. Głosów nie można oddawać po zamknięciu lokali".

twitter

Serwis Twitter oznaczył ten wpis jako kontrowersyjny. "Ten Tweet zawiera treści, które mogą wzbudzać kontrowersje lub wprowadzać w błąd w kwestiach dotyczących udziału w wyborach lub innej procedurze obywatelskiej" – czytamy przy wpisie prezydenta USA.

Wybory prezydenckie w USA

W Stanach Zjednoczonych prezydentem może zostać osoba, która ma ukończone 35 lat, urodziła się na terytorium USA i na stałe mieszkała w USA przez ostatnie co najmniej 14 lat. Wybory na prezydent odbywają się w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada (czyli między 2 a 8 listopada) roku podzielnego przez cztery.

Prezydent wyłaniany jest w wyborach pośrednich – obywatele wybierają członków Kolegium Elektorów, które następnie wybiera prezydenta. Elektorów jest w sumie 538 (każdy stan ma z góry przypisaną liczbę elektorów, w liczbie równej jego reprezentacji w obydwu izbach Kongresu), a osoba, która zdobędzie więcej niż połowę głosów (obecnie jest to 270 głosów elektorskich) wygrywa wybory.

Czytaj też:
Trwa liczenie głosów. Media: Teksas i Floryda dla Trumpa

Źródło: Twitter / CNN
Czytaj także