– Szanuję tych, co protestują, ale szanuję także francuskich wyborców, a oni głosowali za zmianami – podkreśla prezydent Francji.
Centrale związkowe CGD i SUD blokują porty – m. in. port Le Harve. Manifestacje odbywają się też na uniwersytetach i na kolei. W sobotę w Paryżu ma odbyć się demonstracja lewicowego ruchu "Les Insoumises". Z kolei w poniedziałek, kierowcy TIR-ów zamierzają zablokować główne drogi w kraju.
Emmauel Macron akcentuje, że rząd realizuje program, które ustalił z wyborcami. – Tłumaczyłem Francuzom te reformy przez ostatnie tygodnie wielokrotnie, raz za razem. Nie będzie silnej Francji bez silnej gospodarki. To niemożliwe i ludzie muszą to zrozumieć. Nie mam żadnych powodów, by z tych reform rezygnować – mówi przywódca Francji.