Różne twarze islamu

Różne twarze islamu

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / MOHAMMED SABER
Witold Repetowicz | Imam Ali powiedział, że są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy są jego braćmi w wierze, i ci, którzy są mu równi jako ludzie – mówi mi Sajed Jezedin al-Hakim, jeden z trzech synów mardżi Muhammada Sajeda al-Hakima.

Te słowa jeszcze wielokrotnie usłyszałem w Nadżafie, religijnej stolicy Iraku. Wizyta w tym mieście mogłaby zdziwić zarówno tych, którzy wierzą, że światy chrześcijański i islamski muszą pozostawać wobec siebie w nieustannej konfrontacji, jak i tych, którzy zakrzykują wszelką dyskusję o islamskim ekstremizmie oskarżeniami o islamofobię i rasizm. Wyjątkowa rola religijna Nadżafu wynika z tego, że znajduje się tu mauzoleum imama Alego, czwartego kalifa i jednocześnie pierwszego szyickiego imama. Do bogato zdobionego grobowca, nad którym góruje pozłacana kopuła, pielgrzymuje co roku kilka milionów muzułmanów, głównie szyitów, ale również niektórzy sunnici. Ali był w końcu zięciem Mahometa, a także jego kuzynem i uznanym przez obie strony wewnątrzmuzułmańskiego sporu kalifem, czyli przywódcą wszystkich muzułmanów. Problem polega jednak na tym, że panująca po nim dynastia kalifów umajjadzkich dokonała zagłady niemal całej jego rodziny, jedynych potomków samego Mahometa. Chodzi przede wszystkim o masakrę dokonaną w oddalonej od Nadżafu o 75 km Karbali. Dwadzieścia lat po śmierci Alego, w 680 r., wojsko kalifa Jazyda zaatakowało karawanę syna Alego, imama Husajna, mordując wszystkich, łącznie z sześciomiesięcznym synem Husajna. – Męczeństwo Husajna to istota naszej wiary – usłyszałem od jednego z pracowników Centrum al-Hikma w Nadżafie, którego zadaniem jest między innymi prowadzenie dialogu międzyreligijnego i walka z religijnym ekstremizmem.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także