Koniec z rosyjską propagandą w mediach? Google robi pierwszy krok

Koniec z rosyjską propagandą w mediach? Google robi pierwszy krok

Dodano: 
Google Chrome, zdjęcie ilustracyjne
Google Chrome, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena Publiczna
Nie jest tajemnicą, że media są potężnym narzędziem, poprzez które można wpływać na ludzkie wybory, poglądy oraz decyzje. Bez najmniejszych skrupułów ten fakt wykorzystują Rosjanie, tworząc kolejne stacje radiowe oraz telewizyjne, a także portale internetowe, którą są de facto ośrodkami rządowej propagandy. Z tym zjawiskiem postanowiła walczyć amerykańska korporacja Google.

Google zamierza obniżyć w wyszukiwarce pozycję materiałów publikowanych przez media finansowane z rosyjskiego budżetu. Chodzi o stację telewizyjną Russia Today i portal internetowy Sputnik. W ten sposób amerykański gigant chce odpowiedzieć na zarzucaną Rosji ingerencję w wybory w Stanach Zjednoczonych, m.in. szerzenie dezinformacji w mediach społecznościowych.

Jak Google zamierza zmniejszyć oglądalność materiałów przygotowanych przez rosyjskie media? Poprzez zmianę algorytmów wyszukiwarki.

Eric Schmidt, szef firmy Alphabet (firmy matki Google’a) stwierdził, że przedsiębiorstwo musi zareagować na doniesienia o manipulowaniu informacją w Internacie. Dodał, że nie jest zwolennikiem cenzury, ale opowiada się za stosowaniem rankingu.

Do zapowiedzi Google'a odniosła się już telewizja Russia Today. Rzeczniczka stacji powiedziała, że firma działa wbrew logice, a informacje przedstawiane przez Russia Today nie będą dopuszczane do głosu na zasadzie argumentu "ponieważ Rosja". Z koleieSzef rosyjskiego Roskomnadzoru (państwowego regulatora w sferze łączności i mediów) Aleksandr Szarow zapowiedział oficjalne zwrócenie się do Google’a o wyjaśnienie, co w tym przypadku oznacza pojęcie "ranking".

Źródło: Polsat News / BBC, Russia Today
Czytaj także