Dzisiaj około godziny 14.30, w lesie niedaleko Moskwy rozbił się pasażerski samolot linii Saratov Airlines. Na pokładzie maszyny było 71 osób. Jak podają media i służby ratunkowe, katastrofy nikt nie przeżył.
Rosyjski serwis gazeta.ru podaje, że pilot sterujący maszyną miał duże doświadczenie. Niedługo po starcie miał zgłosić awarię i prosić o możliwość awaryjnego lądowania.
Media informują też, że samolot miał w listopadzie ubiegłego roku przejść kontrolę, która miała wykazać nieprawidłowości w jego eksploatacji. Pojawiła się też informacja, że pasażerowie linii w przeszłości skarżyli się na stan techniczny maszyn.
Linie Saratov Airlines korzystały z samolotu An-148 od marca ubiegłego roku, wcześniej samolot latał w dla Rosyjskich Linii Lotniczych, także na trasach międzynarodowych.
Sprawę dzisiejszego wypadku bada prokuratura.
Czytaj też:
Rosja: Samolot spadł kilka minut po starcie, zginęli wszyscy pasażerowie