Barbara Bush jako jedyna kobieta w historii obserwowała zaprzysiężenie na urząd amerykańskiego prezydenta zarówno swojego męża, jak i syna. Zmarła w wieku 92 lat.
Była pierwsza dama cierpiała na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. W ostatnich dniach jej stan znacznie się pogorszył. Zrezygnowała z pomocy medycznej i poprosiła lekarzy, by skupili się na tym, aby nie odczuwała bólu.
Agencja Associated Press pisze, że w Białym Domu pamięta się jej bezpretensjonalność, prostotę i cięty język. Jak zauważają komentatorzy w USA, Barbara Bush cieszyła się większą popularnością niż jej mąż.
"Do końca zmuszała nas do zachowania czujności, nie przestając pobudzać do śmiechu" – napisał w specjalnym oświadczeniu po śmierci matki jej syn George W. Bush, który urząd prezydenta USA sprawował w latach 2001-2009.
Źródło: TVP Info