Przez 15 lat po kryjomu czytała książki. Hipermarket zrobił staruszce niespodziankę

Przez 15 lat po kryjomu czytała książki. Hipermarket zrobił staruszce niespodziankę

Dodano: 
Czytanie w hipermarkecie
Czytanie w hipermarkecie Źródło: Facebook / Bohdan Hdal
77-letnia Anastazja Szewczenko przez 15 lat chodziła do hipermarketu, gdzie po kryjomu czytała książki. Hipermarket postanowił zrobić niespodziankę staruszce i przy półkach z książkami stworzył dla niej miejsce do czytania. . Czytała tam książki, na kupno których nie było jej stać. Nikomu nie przeszkadzała. Jednak gdy któryś z klientów dochodził do półek, staruszka zostawiała książkę i uciekała z tego miejsca.

Na staruszkę uwagę zwrócił Bohdan Hdal, który udostępnił na Facebooku jej zdjęcie. Kobieta stała się obiektem zainteresowania mediów, a administracja hipermarketu podjęła decyzję, by zrobić dla niej niespodziankę. Urządzono w sklepie wygodną kanapę z palet, na której położono dwie poduszki w kształcie serca.

Miejsce do czytania

Dziennikarze zaintersowal się rónież losem pani Anastazji. Opowiedziała im swoją historię. W wieku 15 lat przeprowadziła się do stolicy Ukrainy i rozpoczęła naukę w szkole tańca. Potem została tancerką w Operze Kijowskiej, gdzie występowała m.in. w roli łabędzia, panny młodej i syreny.

Jak mówiła, jej mąż okazał się alkoholikiem i hazardzistą, nie mieli własnych dzieci, ale, będąc już na emeryturze, adoptowali chłopca i dziewczynkę. Gdy jej mąż zmarł, relacje z dziećmi uległy pogorszeniu – nie dość, że sprzedały bogaty księgozbiór pani Anastazji, by mieć w ten sposób pieniądze na alkohol, to prawdopodobnie przejmują także jej emeryturę.

Staruszka została bez grosza przy duszy, od trudnego życia ucieka do centrum handlowego, żywi się na degustacjach w markecie i czyta książki, na których kupno nie może sobie pozwolić.

Źródło: booklips.pl
Czytaj także