Grupa polskich prokuratorów rozpoczęła w poniedziałek oględziny szczątków rządowego samolotu Tu-154M, który znajduje się na lotnisku w Smoleńsku.
Rosjanie zdecydowali się dopuścić Polaków do wraku tupolewa w ramach realizacji wniosku o pomoc prawną. Bus z polskimi prokuratorami przyjechał na lotnisko w poniedziałek przed południem. Prace potrwają do piątku.
Szefem delegacji naszych śledczych jest prokurator Marek Kuczyński. W skład grupy wchodzi pięciu prokuratorów, trzech pomocników technicznych i tłumacze. Cała delegacja liczy w sumie ok. 10 osób.
Polsat News informuje, że przed wejściem do hangaru, w którym znajdują się części wraku, Rosjanie ustawili sprzęt wykorzystywany na lotniskach do wykrywania materiałów wybuchowych. Będą nim sprawdzać m.in., co polscy śledczy wnoszą do środka.
Czytaj też:
Katastrofa smoleńska. Polacy zbadają wrak rosyjskim sprzętem?
Źródło: Polsat News