Według doniesień agencji TASS Putin i Trump rozmawiali "na stojąco" o incydencie na Morzu Czarnym i obaj pozostali przy swoich stanowiskach w tej kwestii.
– Rozmawialiśmy z prezydentem Trumpem, że tak powiem," w ruchu", ponieważ wszyscy tu ze sobą rozmawiają. Krótko odpowiedziałem na jego pytania dotyczące incydentu na Morzu Czarnym – cytuje słowa Putina TASS.
W zeszłą niedzielę Rosjanie ostrzelali i zajęli trzy ukraińskie okręty wojskowe w Cieśninie Kerczeńskiej, która łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym. W reakcji na działania Rosji Ukraina wprowadziła stan wojenny na północy, wschodzie i południu kraju.
Jak stwierdził Putin, Trump ma w tej sprawie własne stanowisko. – Pozostaliśmy przy swoich poglądach, ale przynajmniej poinformowałem go o naszej wizji tego incydentu – tłumaczył dziennikarzom rosyjski prezydent.
Putin powiedział "szkoda", że nie dojdzie do spotkania z prezydentem USA w pełnym formacie, bo jego zdaniem taka rozmowa jest bardzo potrzeba "w związku z kwestiami stabilności strategicznej".
Czytaj też:
Kijów wprowadza zakaz. Rosjanie w wieku 16 – 60 lat nie wjadą na Ukrainę