Senegalczyk porwał autobus z dziećmi i go podpalił. "Nikt nie przeżyje"

Senegalczyk porwał autobus z dziećmi i go podpalił. "Nikt nie przeżyje"

Dodano: 
Włoskie służby na miejscu zdarzenia
Włoskie służby na miejscu zdarzenia Źródło: PAP/EPA / DANIELE BENNATI
Mężczyzna pochodzący z Senegalu uprowadził autobus pełen dzieci, a potem go podpalił. Do tragedii doszło niedaleko Mediolanu.

Według informacji włoskich mediów kierowca autobusu to Ousseynou Sy, człowiek z kryminalną przeszłością pochodzący z Senegalu, który od 2004 r. ma obywatelstwo Włoch.

Mężczyzna kierował autokarem z 51 uczniami. Uprowadził go i podpalił, krzycząc – według świadków zdarzenia – że trzeba "powstrzymać śmierć ludzi na Morzu Śródziemnym". Miał też mówić, że "nikt nie przeżyje".

Włoscy Carabinieri zdołali wyprowadzić dzieci z płonącego pojazdu, rozbijając okna. Do szpitala trafiło 14 osób – 12 dzieci i dwoje dorosłych.

Cytowany przez agencję Ansa nauczyciel, który był w autokarze, powiedział, że Senegalczyk nie pierwszy raz prowadził autobus z uczniami na pokładzie. Porywacz miał być niezadowolony z polityki migracyjnej włoskiego rządu.

Źródło: Ansa
Czytaj także