Uratowani migranci porwali statek. Włoski minister grzmi

Uratowani migranci porwali statek. Włoski minister grzmi

Dodano: 
Matteo Salvini
Matteo Salvini Źródło:PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI
Uratowani z pontonu migranci porwali statek u wybrzeży Libii. Szef włoskiego MSW Matteo Salvini poinformował, że to "akt piractwa na pełnym morzu". Interweniowało też wojsko Malty.

Włoska agencja Ansa podała, że do zdarzenia doszło sześć mil morskich od wejścia do portu w Tripolisie. Migranci uprowadzili turecki statek handlowy "Elhiblu I" i zmienili kurs. Nie wiadomo, co dokładnie stało się na pokładzie.

– To pierwszy akt piractwa na pełnym morzu z migrantami – powiedział minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini. I zapowiedział, że porywacze nie mają szans na pobyt w jego kraju. – Zobaczą Włochy tylko za pomocą teleskopu – oświadczył.

Migranci uprowadzili statek po tym, jak dowiedzieli się, że zostaną przetransportowani do Trypolisu. Zmusili załogę do płynięcia w stronę Malty i Lampedusy. Salivini podkreślił, że doszło do "aktu zorganizowanej przestępczości", a na włoskich wodach nie ma na to zgody.

Według najnowszych doniesień "Times of Malta" kontrolę nad statkiem przejęła już maltańska armia. Na pokładzie było 108 migrantów, którzy są teraz eskortowani na ląd. Jednostka zacumowała w Boiler Wharf, na wschodnim wybrzeżu Malty.

Porywacze trafią w ręce policji i będą objęci śledztwem.

Czytaj też:
Szkocja: Katolickie poglądy mową nienawiści? Rząd szykuje nowe prawo

Źródło: Ansa / Times of Malta
Czytaj także