Warszawiak z urodzenia. 1 września 1939 r. zamiast pierwszego szkolnego dzwonka usłyszał wycie syren i eksplozje bomb. Wysiedlony po powstaniu via obóz w Pruszkowie wylądował na wsi, a po przejściu frontu – w Łodzi, gdyż „po rodzinnym domu przy ulicy Tarczyńskiej pozostały jedynie – nomen omen – gruzy”. Do stolicy powrócił z dyplomem reżyserii filmówki. Akurat raczkowała TVP i znalazł pierwsze zatrudnienie. „Lubię wracać do tzw. okresu romantycznego w Telewizji Polskiej, kiedy partia nie zdawała sobie zupełnie sprawy z możliwości i rangi nowego medium. [...] Pracowali tam wówczas ludzie głównie powyrzucani z innych miejsc. Tworzyliśmy paczkę pełnych zapału nowicjuszy”
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.