Realnie występującą wówczas zarazę twórcy filmu uczynili morderczą pandemią, która zaczyna się w Chinach (przypadek?) i przez wędrowne ptaki (gęsi przede wszystkim) roznosi się po całym świecie. W pierwszym rzucie pochłonąć miała na całym globie 25 mln istnień ludzkich. Amerykańska opinia publiczna nie wpadła co prawda w panikę o skali porównywalnej z tą wywołaną przed wojną słynnym słuchowiskiem radiowym o inwazji kosmitów („Wojna światów” według H.G. Wellsa), ale zaniepokojenie było na tyle duże, że wysocy przedstawiciele administracji George’a W. Busha czuli się w obowiązku publicznie zaprzeczać, że „nic podobnego Ameryce i światu nie zagraża”.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.