Ks. Prof. Waldemar Chrostowski: Gdy grzeszymy, wszyscy wznosimy ten sam okrzyk: „Ukrzyżuj go!”

Ks. Prof. Waldemar Chrostowski: Gdy grzeszymy, wszyscy wznosimy ten sam okrzyk: „Ukrzyżuj go!”

Dodano: 
Chrześcijaństwo
Chrześcijaństwo Źródło: PAP / MARTIN DIVISEK
Naszym zadaniem i obowiązkiem jest nieustanna pamięć, że to, co się niegdyś wydarzyło, powtarza się w życiu ludzi. Że Jezus wciąż cierpi, obumiera w tych, którzy występują przeciwko Bogu. I myślę, że ta perspektywa teologiczna, religijna jest w dzisiejszych czasach szczególnie ważna – mówi portalowi DoRzeczy.pl ks. prof. Waldemar Chrostowski, kierownik katedry Egzegezy Starego Testamentu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Jakie jest znaczenie Wielkiego Piątku w Kościele katolickim?

Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Wielki Piątek to nawiązanie do męki i śmierci Jezusa Chrytusa. Jedno najważniejszych wydarzeń w całej historii zbawienia. Wydarzenie, które przesądziło o losie Jezusa, ale w gruncie rzeczy w tej wrogości wobec Jezusa sprzysięgły się przeciwko niemu dwie siły – z jednej strony ta, z której się wywodził, czyli część świata żydowskiego, drugiej świat pogański, którego symbolem byli ówcześni Rzymianie, zwłaszcza Piłat i ci, którzy się sprzysięgli przeciwko Jezusowi. Ale perspektywa historyczna to nie wszystko. Gdyby na niej poprzestać, to Wielki Piątek byłby tylko jakąś rocznicą historyczną tego, co się wydarzyło prawie 2 tysiące lat temu.

Czym w takim razie jest dziś Wielki Piątek?

Wielki Piątek to dzień, w którym męka i śmierć Chrystusa nieustannie się uobecnia. Dzieje się to każdego dnia, ale w Wielki Piątek powinniśmy mieć większą tego świadomość. Bo my wszyscy, kiedy grzeszymy, dopuszczamy się zła, nieprawości, wtedy podnosimy ten sam okrzyk, który rozlegał się na dziedzińcu twierdzy Antonia podczas przesłuchania przed Piłatem, i później na górze Golgota podczas ukrzyżowania. Mianowicie wołamy „ukrzyżuj go, ukrzyżuj go!”. I właśnie ta perspektywa teologiczna, religijna, perspektywa wiary pozwala nam należycie umiejscowić a przede wszystkim zrozumieć tę perspektywę, o której mówiliśmy wcześniej, mianowicie perspektywę historyczną. I te dwie perspektywy się nawzajem dopełniają.

Jak chrześcijanie powinni przeżywać ten wyjątkowy dzień?

Problem polega na tym, że bardzo wielu ludzi, również wierzących, ogranicza się wyłącznie do tej pierwszej perspektywy. Traktując to, co się wydarzyło jako bezpowrotne wydarzenie z przeszłości ludzkości, z historii starożytnej. A naszym zadaniem i obowiązkiem jest nieustanna pamięć, że to, co się niegdyś wydarzyło, powtarza się w życiu ludzi. Że Jezus wciąż cierpi, obumiera w tych, którzy występują przeciwko Bogu. I myślę, że ta perspektywa teologiczna, religijna jest w dzisiejszych czasach szczególnie ważna.

Czytaj też:
W nocy wyruszą ścieżkami Chrystusa. Tak w kujawskiej kalwarii celebruje się Tiruduum Paschalne

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także