Marek Sawicki: Koalicji Europejskiej już nie ma. Czas na koalicję ludowo-konserwatywną

Marek Sawicki: Koalicji Europejskiej już nie ma. Czas na koalicję ludowo-konserwatywną

Dodano: 
Marek Sawicki, PSL
Marek Sawicki, PSLŹródło:PAP / Jacek Turczyk
Nie ma Koalicji Europejskiej. Skończyła się ona dokładnie w dniu wyborów. A czy ktoś stworzy ponownie jakąś koalicję, nie wiem. Ja będę zachęcał prezesa, by budował koalicję ludowo-chadecką, ludowo-konserwatywną. A na pewno odradzam ponowne wchodzenie w sojusz z ugrupowaniami lewicowymi – mówi portalowi DoRzeczy.pl Marek Sawicki, były minister rolnictwa, Polskie Stronnictwo Ludowe.

Od wyborów minęło kilka dni, emocje opadły. Tak na chłodno – co było powodem klęski Koalicji Europejskiej w wyborach do Europarlamentu?

Marek Sawicki: Zbyt szeroka formuła koalicji. Brak umiejętności narzucenia tematyki europejskiej w debacie. Niekontrolowane wyskoki przedstawicieli lewicy, w sprawach obyczajowych i światopoglądowych. Przez to Prawo i Sprawiedliwość nie mające żadnego pomysłu, wizji polityki europejskiej, mogło skupić się na sprawach światopoglądowych. A elektorat zmobilizował się wokół obrony tradycyjnej rodziny, zagrożonej seksualizacją. Wokół obrony Kościoła. Wystąpienie pana Jażdżewskiego i obecność Donalda Tuska dały dodatkowe argumenty partii rządzącej. Stąd wygrana PiS.

Po wyborach pojawiło się w sieci wiele wpisów wprost atakujących elektorat Prawa i Sprawiedliwości. Obraźliwe stwierdzenia wobec rzekomo „głupszej” części Polski, niewykształconej, „ciemnej”, głosującej na PiS. Czy tego typu pogarda wobec części Polaków nie jest kolejnym powodem klęski obozu liberalnego?

Chamów nie brakuje, zarówno w PiS, jak i w koalicji liberalnej. Debile i chamy się zdarzają. Taka jest rzeczywistość. Szczególnie na forach internetowych, gdzie ludzie mają poczucie anonimowości.

Ale to nie były anonimowe wpisy, wypowiadali się celebryci…

Owszem. Ale jeżeli Jarosława Kaczyńskiego było stać na to, by krzyczeć pod naszym adresem „zdradzieckie mordy”, to nie jest dziwne, że z drugiej strony padają podobne stwierdzenia pod adresem czy to prawicy, czy środowisk kościelnych. Jeżeli nie skończymy z tym, jeżeli nie powstanie w środku sceny politycznej jakiś rozsądny twór polityczny, o którym mówię o półtora roku, jeżeli żadna ze stron nie zostanie zmuszona do współpracy z umiarkowanym centrum, wówczas postawy będą się radykalizować. Inwektyw będzie coraz więcej. A za słowami pójdą czyny. I tego najbardziej się boję.

Kilka miesięcy temu w roli siły środka niektórzy widzieli Polskie Stronnictwo Ludowe. Poszliście jednak w wyborach w ramach Koalicji Europejskiej. 1 czerwca ma zostać podjęta decyzja, co dalej?

Małe sprostowanie – 1 czerwca nie zapadnie decyzja co do naszej przyszłości i jakichkolwiek koalicji. Tego dnia spotyka się Rada Naczelna PSL, która podsumuje wybory. Oczywiście będzie to forum dyskusyjne, na temat przyszłości. Ale zapewniam, że żadne decyzje nie zapadną. Prezes dostanie glejt, aby przeprowadził konsultacje wśród działaczy, także rozmowy z różnymi środowiskami. Następnie, by zaproponował Radzie Naczelnej jakieś rozwiązanie. A więc decyzje co do przyszłości zapadną zapewne w trzeciej dekadzie czerwca.

A PSL powinno pozostać w Koalicji Europejskiej, czy też startować już oddzielnie?

Nie ma Koalicji Europejskiej. Skończyła się ona dokładnie w dniu wyborów. A czy ktoś stworzy ponownie jakąś koalicję, nie wiem. Ja będę zachęcał prezesa, by budował koalicję ludowo-chadecką, ludowo-konserwatywną. A na pewno odradzam ponowne wchodzenie w sojusz z ugrupowaniami lewicowymi.

Czytaj też:
Wojna w Koalicji Europejskiej. "Schetyna przeżywa ciężkie chwile"
Czytaj też:
Zjednoczona Prawica wygrywa wybory do PE przy rekordowej frekwencji. Kto zdobył mandat?

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także