Prezes ARM: Żaden szpital nie zostanie odprawiony z kwitkiem, jeśli zgłosi się po respiratory

Prezes ARM: Żaden szpital nie zostanie odprawiony z kwitkiem, jeśli zgłosi się po respiratory

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Andrea Canali
- W październiku wydaliśmy 922 respiratory i nieporównywalnie większą liczbę kardio-monitorów. W pierwszym tygodniu listopada wydaliśmy ponad 1000 respiratorów i tyle samo kardio-monitorów. Obecnie wydajemy 1500 respiratorów i drugie tyle kardio-monitorów do szpitali tymczasowych - mówi portalowi DoRzeczy.pl prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.

W sieci pojawiła się informacja, że Agencja Rezerw Materiałowych nie chce się przyznać, jaka liczba respiratorów znajduje się w jej magazynach. Podobno ARM obawia się, że ta wiedza „może negatywnie wpłynąć na nastroje społeczne”.

Michał Kuczmierowski: Część odpowiedzi, która została opublikowana w sieci i jest naszą odpowiedzią na temat ilości respiratorów jest wyrwana z kontekstu.

Dlaczego?

Odpowiedź, którą przygotowaliśmy miała cztery strony. Została napisana językiem prawniczym, ponieważ odpowiedź na pytania wysłane drogą mailową są przygotowywane właśnie w takiej formie. Określiliśmy, dlaczego odmawiamy podania konkretnej informacji. Podkreślam raz jeszcze: informacja o ilości respiratorów nie jest informacją publiczną. W październiku wydaliśmy 922 respiratory i nieporównywalnie większą liczbę kardio-monitorów. W pierwszym tygodniu listopada wydaliśmy ponad 1000 respiratorów i tyle samo kardio-monitorów. Obecnie wydajemy 1500 respiratorów i drugie tyle kardio-monitorów do szpitali tymczasowych.

Część osób obawia się, że magazyny Agencji świecą pustkami. Obywatele boją się, że przy tak dużym zapotrzebowaniu na respiratory w pewnym momencie ich zabraknie.

W naszych magazynach jest kilka tysięcy respiratorów. Nie mogę powiedzieć ile. Jednak z całą pewnością mogę zagwarantować, że żaden szpital nie zostanie odprawiony z kwitkiem, jeśli zgłosi się po respiratory. Nie ma takiej opcji. Będziemy pomagać wszystkim placówkom.

W całej Polsce powstają szpitale tymczasowe. W Warszawie gotowy jest szpital na terenie Stadionu Narodowego.

Szpital na Narodowym powstaje jako filia CSK MSWiA. Medycy, którzy będą koordynować pracę na Narodowym to osoby kompetentne. To medycy, którzy mają bogate doświadczenie w walce z chorobą Covid-19. Pacjenci, którzy będą przebywali na Narodowym będą profesjonalnie leczeni, w oparciu o procedury i standardy najwyższej jakości.

Jednak spekuluje się, że pacjenci będą przechodzić rekonwalescencje na jednej sali.

Może być tak, że na jednej sali będzie trochę więcej łóżek. Ktoś może być rozczarowany tym faktem. Jednak musimy mieć świadomość, że walczymy z epidemią koronawirusa. Trzeba sobie pomagać, ile się da. Na razie skończyliśmy pierwszy etap, który gwarantuje 300 łóżek. W drugi etapie będzie 200 łóżek. Docelowo chcemy, aby było 1200 łóżek. Z czego 10 proc.to będą łóżka respiratorowe.

Jak mówi minister Adam Niedzielski „łóżka nie leczą”, gdy nie ma medyków. Polska boryka się z ich deficytem. Jak to rozwiązać?

Ustawa covidowa daje możliwość nostryfikacji. Szybka ścieżka uznania dyplomów w sytuacji kryzysowej jest bardzo istotna. Jednak cały czas zgłaszają się chętni do pomocy. Mam nadzieję, że nie zabraknie osób, które będą angażowały się w walce z k

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także