Awantura w Sejmie. "Czego się kłócicie?”

Awantura w Sejmie. "Czego się kłócicie?”

Dodano: 
Poseł PO-KO Sławomir Nitras na sali posiedzeń w Sejmie.
Poseł PO-KO Sławomir Nitras na sali posiedzeń w Sejmie. Źródło: PAP / Leszek Szymański
Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula zaproponowała wydłużenie posiedzenia izby o dwa dni. Wystąpienie polityk spotkało się z gwałtowną reakcją jednego z posłów opozycji – Sławomira Nitrasa.

Już wczoraj w trakcie obrad, nieliczni posłowie opozycji, którzy znajdowali się na sali plenarnej, zachowywali się w taki sposób, że niezbędna była interwencja marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

"To wstyd i hańba"

Do podobnej sytuacji doszło dzisiaj, na samym początku obrad. Kiedy posłanka Lewicy zgłaszała wniosek o przedłużenie posiedzenia Sejmu, poseł opozycji – Sławomir Nitras, krzyczał i przeszkadzał.

Po Katarzynie Kotuli głos zabrał przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski, który zwrócił uwagę na zachowanie Nitrasa. – W tym szczególnym momencie, proszę panią marszałek o zdyscyplinowanie pana posła Nitrasa, który w momencie kiedy nasza posłanka składa wniosek formalny, pokrzykuje – mówił polityk Lewicy.

– Czego się kłócicie? To dla ludzi jest to posiedzenie – mówił dalej Gawkowski. – To wstyd i hańba – dodał poseł, podsumowują zachowanie polityków Platformy.

W odpowiedzi na apel posła Lewicy, marszałek Witek po raz kolejny upomniała Sławomira Nitrasa, który utrudnia prowadzenie obrad na sali plenarnej.

– Jeśli pan nie może siedzieć na tej sali, bo pana coś denerwuje, to może się pan przenieść na inną salę – podkreśliła Witek. – Proszę o zdyscyplinowanie się – dodała.

Czytaj też:
Lewica chce przedłużenia Sejmu. "Polacy nie mogą już dłużej czekać"
Czytaj też:
Premier: To jest nasza metoda na walkę z globalną pandemią

Źródło: TVP Info
Czytaj także