"Gwałt może być przyjemny". Szokujące rozmowy działaczy partii KORWiN

"Gwałt może być przyjemny". Szokujące rozmowy działaczy partii KORWiN

Dodano: 
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-MikkeŹródło:Wikimedia Commons
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowich i Ksenofobicznych opublikował screeny wpisów członków partii Korwin z Katowic. Organizacja zapowiada zgłoszenie sprawy do prokuratury.

Sprawa jest naprawdę bulwersująca. Katowiccy działacze partii Korwin urządzili w sieci dyskusję, która wywołała falę komentarzy. Kamil Jabłoński i Jakub Kulozik (radny Młodzieżowej Rady Miasta) negowali istotę i dramat gwałtu. Screeny ich wpisów zamieszczonych na Facebooku ujrzały światło dzienne.

"Ja w ogóle uważam, że gwałt może być przyjemny ostatecznie. Najpierw mówi, że nie chce i siłą trzeba, a potem zadowolona i zaskoczona" – napisał Jakub Kulozik. W odpowiedzi Jabłoński odpowiedział: "Gwałcić trzeba tak żeby tego nie zgłosiła. Wtedy ona jest szczęśliwa i Ty".

Sytuacją zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. "To nie są już dzieci. Dwudziestokilkulatkowie odpowiadają za swoje czyny. Zgłaszamy nawoływanie i pochwalanie popełnienia przestępstwa" – informuje OMZRiK na swoim profilu na Facebooku. Organizacja stwierdza, że skandaliczne wpisy to wpływ szefa partii Korwin, Janusza Korwin-Mikkego. "Dziwicie się? Przecież tylko małpują swojego prezesa. To Janusz Korwin Mikke mówił, że "kobiety zawsze się trochę gwałci" – wskazuje Ośrodek.

facebook

Jeden z działaczy, Kamil Jabłoński, postanowił się wytłumaczyć. "Gwałt to obrzydliwa zbrodnia i wymaga bez żadnych wątpliwości surowego ukarania. I nie powinno być tak jak teraz, że przez niejednoznaczne traktowanie gwałtu przez polski kodeks karny sprawcy są w stanie uniknąć odpowiedzialności" – zapewnia.

Jednocześnie tłumaczy, że jego wpis to parodia słów Blanki Lipińskiej, pisarki, autorki serii "365 dni". "Pragnę zauważyć, że przedstawiona na screenie wypowiedź nie jest moim zdaniem na ten temat. Parodiowałem tutaj, tak jak i kolega, wypowiedź pani Lipińskiej (zamieszczonej na łamach dorzeczy.pl), która reprezentowała godny pożałowania brak empatii wobec tragedii kobiet dotkniętych traumą gwałtu. Żartować można ze wszystkiego jednak ważny jest kontekst takich żartów" – napisał Jabłoński.

Do sprawy ustosunkowała się już Młodzieżowa Rada Miasta. Na Facebooku wydano oświadczenie. "Zaleźliśmy się w niekomfortowej sytuacji" –czytamy. I dalej: "MRMK, jako organ pomocniczy Rady Miasta Katowice, nie odpowiada w żaden sposób za to, kto jest do niej wybierany, ani za wypowiedzi kandydatów. Jednocześnie podkreślamy, że w samorządzie nie powinno być miejsca dla takich zachowań, które godzą w dobre imię nie tylko MRM Katowice, ale instytucji Młodzieżowych Rad w całej Polsce".

Czytaj też:
Koronawirus a powietrze. Zaskakujące wyniki badań
Czytaj też:
Hołownia: Na to pytanie odpowie albo wróżka, albo Kaczyński

Źródło: Facebook / radiozet.pl, se.pl
Czytaj także