"Jesteśmy w trudnej sytuacji z tą kandydaturą". Nieoczekiwana szczerość polityka PO nt. Kidawy-Błońskiej

"Jesteśmy w trudnej sytuacji z tą kandydaturą". Nieoczekiwana szczerość polityka PO nt. Kidawy-Błońskiej

Dodano: 
Baner wyborczy kandydatki PO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Baner wyborczy kandydatki PO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-BłońskiejŹródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Jesteśmy w trudnej sytuacji z tą kandydaturą, ja tego nie ukrywam –  mówił na antenie Radia Plus Tomasz Siemoniak.

Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej był gościem Jacka Prusinowskiego na antenie Radia Plus. Dziennikarz zapytał go o drastyczny spadek poparcia dla kandydatki jego ugrupowania na prezydenta, który potwierdzają kolejne sondaże.

Siemoniak odparł z zadziwiającą szczerością. – Jesteśmy w trudnej sytuacji z tą kandydaturą, ja tego nie ukrywam (...) Teraz jest moment taki, gdy będziemy wiedzieli kiedy i jak odbędę się wybory, żeby na nowo ustalić strategię. Wszystko się w tym momencie otwiera i nie ma już co rozpatrywać co mógł zrobić sztab i kto mógł co powiedzieć – powiedział.

Polityk podkreślił, że Małgorzata Kidawa Błońska jest jedną z liderek Koalicji Obywatelskiej i wszelkie decyzje dotyczące przyszłości będą podejmowane z jej zasadniczym udziałem. – Ona musi też ocenić sytuację i powiedzieć jak dalej wyobraża sobie kampanię i działanie – dodał. Siemoniak powiedział, że od samego początku toczy się dyskusja na temat kandydatki PO i "to nie jest dobra sytuacja". – Ona musi powiedzieć jaki ma plan i myślę, że to jest horyzont najbliższych dni, najbliższego tygodnia – wskazał.

Dopytywany, czy jeśli Kidawa-Błońska powie, że chce kandydować, to utnie to wszelkie dyskusje, gość Jacka Prusinowskiego odparł: "Będziemy rozmawiali, będą różne argumenty. Jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy otwarcie rozmawiają, tutaj nikt nikogo się nie boi. Małgorzata Kidawa Błońska jest doświadczonym politykiem i do takiej dyskusji na pewno jest gotowa, na pewno się jej nie boi".

Czytaj też:
"Dziwię się Lewicy". Miller: To więcej niż kpina, to obelga
Czytaj też:
Wałęsa szuka dodatkowej pracy. "Ja jestem od traktora do internetu"

Źródło: Radio Plus
Czytaj także