Trzaskowski reaguje na publikację maila z jego służbowej skrzynki

Trzaskowski reaguje na publikację maila z jego służbowej skrzynki

Dodano: 
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło:PAP / Rafał Guz
Jest całkowicie naturalne, że wszystkim swoim współpracownikom musiałem wyjaśnić obecną sytuację – oświadczył na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.

Wczoraj radny sejmiku mazowieckiego Wojciech Zabłocki upublicznił mejla, którego Trzaskowski wysłał do urzędników ze służbowej skrzynki. Tłumaczył w nim m.in. powody kandydowania na urząd prezydenta Polski.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Trzaskowskiego zapytano, czy tego maila nie należy traktować jako agitacji wyborczej na terenie urzędu, czego zabrania art. 108 Kodeksu wyborczego.

– Jestem prezydentem miasta stołecznego Warszawy i to jest całkowicie naturalne, że wszystkim swoim współpracownikom musiałem wyjaśnić obecną sytuację – odpowiedział prezydent stolicy.

– Ja wszystkich, którzy pracują w mieście stołecznym, traktuję po partnersku i mają oni oczywiście obowiązek uzyskać ode mnie informacje na temat moich motywacji – dodał Trzaskowski.

Kontrola prokuratury

Wcześniej stwierdził, że to prezydent RP powinien powoływać Prokuratora Generalnego, który musi być całkowicie niezależny. Zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to powoła w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Rzecznika Kontroli Państwowej, żeby prezydent miał instrumenty do kontrolowania służb specjalnych.

– Wszyscy widzimy, jak działa Zbigniew Ziobro. Po pierwsze, stroszy pióra, używa wszystkich instrumentów politycznych, które ma, żeby gnębić wszystkich tych ludzi, którzy wejdą w drogę PiS. I właśnie dlatego prokuratura powinna być i musi być niezależna. I właśnie dlatego Prokuratur Generalny powinien być powoływany przez prezydenta – mówił Trzaskowski.

– PiS zawsze mówi o sprawczości. Gdzie jest ta sprawczość? Która afera dzisiejszej władzy została wyjaśniona przez prokuraturę? Żadna – dodał.

Czytaj też:
Radny ujawnia maila od Trzaskowskiego. "Szok. Nawet platformersi łapią się za głowę"

Źródło: Facebook
Czytaj także