Prof. Kucharczyk: Moderniści nie zrezygnują z prób zmiany nauczania Kościoła

Prof. Kucharczyk: Moderniści nie zrezygnują z prób zmiany nauczania Kościoła

Dodano: 
Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: PAP/EPA / Remo Casilli
Już samo to, że cieszymy się, że papież nie odrzucił tradycji Kościoła pokazuje, w jakim miejscu się znaleźliśmy – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Grzegorz Kucharczyk, Instytut Historyczny PAN.

Decyzją papieża Franciszka, wbrew nadziejom liberałów i ku zadowoleniu konserwatystów celibat nie został zniesiony, nie będzie też diakonatu kobiet. Nie brak jednak głosów, że ta radość konserwatystów jest przedwczesna. Pytanie, w którym punkcie znajduje się dziś Kościół katolicki?

Prof. Grzegorz Kucharczyk: Można powiedzieć, że ci, którzy się cieszą z faktu, że nie doszło do faktycznego zniesienia celibatu cieszą się słusznie. Z drugiej strony – żyjemy w takich czasach, w których przychodzi nam się cieszyć z faktu, że papież utrzymał tradycję. I to skłania do bardzo poważnej refleksji nad sytuacją, w której się znajdujemy.

Dlaczego?

Bo już są komentarze, że to zwycięstwo konserwatystów. Czyli co? Do tej pory rządzili Kościołem jacyś zapiekli konserwatyści, którzy narzucali swoją ideologię? Nie! Celibat to wielowiekowa tradycja Kościoła. Jeżeli fakt, że jakiś element tradycji został utrzymany uważamy za powód do radości, to jest to tak naprawdę powód do niepokoju.

Niektórzy zresztą mówią, że jednak radość ta jest przedwczesna

Tak, bo moderniści wprost deklarują, że sprawa nie jest jeszcze zamknięta, że do tematu trzeba wrócić. Co więcej – gdyby papież expressis verbis stwierdził, że celibat musi być utrzymany, to wciąż pewne środowiska nie zaprzestałyby walki o zmianę nauczania Kościoła. Z pewnością takie próby będą trwać.

Kolejnym wydarzeniem jest zakaz wystąpień wystosowany wobec biskupa Jana Pawła Lengi. Przypomnijmy, że emerytowany biskup Kazachstanu, przebywający w sanktuarium w Licheniu, ma zakaz głoszenia kazań, publicznego przewodniczenia liturgii, wypowiedzi dla mediów. Taką decyzję podjął bp włocławski, Wiesław Mering.

Być może biskup Mering był tu przekazicielem pewnych decyzji, które zapadły i zostały przekazane przez nuncjaturę apostolską bądź kongregację ds. biskupów. Tak to chyba należy rozumieć.

Wracając do sprawy kondycji Kościoła. Pojawiły się głosy, że jeśli Ojciec Święty Franciszek zdecyduje się jednak na utrzymanie konserwatywnego kursu, podąży w ślady Pawła VI. Papież ten był początkowo wielką nadzieją środowisk liberalnych, a po encyklice Humanae Vitae stał się ich wrogiem. Czy z Franciszkiem może być podobnie?

Nie wiadomo jak będzie. Natomiast wsłuchując się w głosy różnych rozczarowanych widać, że liczono na to, że zmiany będą bardzo głębokie, a tego nie ma. Tu rozczarowanie jest ogromne. Na razie jednak nie wiemy, czy mamy do czynienia ze zmianą kursu i w którą stronę ewentualne zmiany pójdą.

Czytaj też:
Pospieszalski o dokumencie Franciszka: Uczucie ulgi. Duch Święty działa w Kościele
Czytaj też:
Lisicki: Ta adhortacja miała iść dalej, ale euforia konserwatystów przedwczesna

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także